piątek, 10 czerwca 2016

Od Tetsuyi CD Rose

 Zaskoczyło mnie to, że Rose poruszyła temat instytutu dla mutantów. Nie spodziewałem się, że pierwsza dziewczyna jaką spotkam na mieście, po opuszczeniu właśnie tego miejsca będzie inna jego mieszkanka. Ależ dziwny zbieg okoliczności, prawda?
Zerknąłem na zwierzątko, które przytuliło się do dziewczyny i uśmiechnąłem się pod nosem.
- Więc masz na myśli ten instytut? - zapytałem w końcu, kładąc nacisk na przedostatnie słowo.
- Tak, ten w tym mieście - odpowiedziała dziewczyna, chociaż w jej głosie wyczułem pewne zawahanie.
- No, to wygląda, że to nie jest nasze ostatnie spotkanie.
- To znaczy, że...?
Uśmiechnąłem się.
- Zgadza się. Też jestem "mutantem" - to mówiąc nakreśliłem w powietrzu palcami znak cudzysłowu - oraz mieszkańcem tego instytutu. Co prawda, od niedawna, bo dopiero w tym tygodniu przyjechałem tu z Japonii. Ale nie będę zanudzał cię szczegółami - machnąłem lekceważąco ręką. - A ty od jak dawna tutaj jesteś?

<Rose?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz