- Dzięki Sue. - zostawiłem odpowiednią kwotę na ladzie. Rozejrzałem się po obszernym pomieszczeniu i z przykrością stwierdziłem, że wszystkie stoliki są zajęte, tylko jeden ma wolne miejsce, ale siedzi przy nim nieznana mi dotąd dziewczyna. Ruszyłem w jej kierunku i gdy stałem już za nią odparłem.
- Mogę się dosiąść? - zastanawiałem się czy się zgodzi, czy będę musiał znów wypić kawę na korytarzu.
- Jasne. - odparła z zawrotną prędkością, a ja okrążyłem stolik i usiadłem na krzesełku, postawiłem kubeczek i uśmiechnąłem się do brunetki. Upiłem łyk i lekko zawstydzony odparłem.
- Dzięki, to miłe z twojej strony. - uniosła wzrok i przyjrzała mi się uważnie, po czym powróciła do wcześniejszego zajęcia. - Pewnie jak tu przyszłaś nie było takich tłumów. - przytaknęła w odpowiedzi, ale nie odezwała się słowem. Zacisnąłem lekko usta czując się niezręcznie, gdy starając się rozpocząć konwersację zostałem nieco zignorowany. Może się po prostu nie wyspała? W sumie z jednej strony to nie moja sprawa, ale miałem w torbie ciastka z czekoladą, wyjąłem je i pchnąłem w stronę dziewczyny, spojrzała na mnie badawczym wzrokiem i skubnęła jedno ciastko, ciekawiło mnie czy odezwie się czy może nie. Uśmiechnąłem się zachęcająco.
Bella? :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz