sobota, 28 maja 2016

Od Jack'a cd. Skylar



W drzwiach stanęła jakaś dziewczyna. Nie znałem jej. W sumie nie znałem nikogo- byłem tu nowy. Zaskoczyło mnie to... Przecież nikt nie miał słyszeć mojej rozmowy z Hooverem. Nie chciałem, aby ktoś dowiedział się skąd się tu wziąłem. Usiadła na krześle obok mnie. Biła od niej pewność siebie, co swoją drogą mnie zaintrygowało. Dyrektor przedstawił mi ową dziewczynę;

-Skylar Blake- powiedział - Oto dziewczyna, która oprowadzi Cię po całym instytucie.

Zdziwiłem się. że już pierwszego dnia mojego pobytu tutaj angażuje innych uczniów, abym poznał tę szkołę lepiej. Podobało mi się tutaj zwłaszcza, jeśli miała oprowadzać mnie taka dziewczyna. Nie powiem była bardzo atrakcyjna, ale nie mogłem zdradzić tego ze mi się podoba. Starałem trzymać się od tego na dystans. Wychodziliśmy z gabinetu. Jak przystało na dżentelmena przepuściłem ją w drzwiach. Tak jestem dżentelmenem, a przynajmniej staram się być.

-Cześć, jestem Skylar- zagaiła rozmowę,

-Hej, a ja Jack, tzn. jestem Benjamin, ale wolę używać pseudonimu.- Zdziwiłem się, że tak łatwo wyszło ze mnie moje imię, przecież nikt oprócz moich rodziców i rodzeństwa go nie zna. Ta dziewczyna ma coś w sobie. Coś co mnie zniewala.



Skylar?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz